piątek, 30 listopada 2012

Sahara

Witajcie!:) Dziś andrzejki!!:) pewnie właśnie się szykujecie na jakąś zabawę lub wspólne wróżby, podzielcie się wrażeniami!:)  ja jutro i w niedziele pracuje cały dzień więc niestety w tym roku bawić się nie będę.. ale Wam życzę udanej zabawy!:),

poprzedni post był o Tunezji, teraz będzie jego kontynuacja, o wycieczce na Saharę!:), wierzcie mi!, warto, warto i jeszcze raz warto!:) masa wrażeń, pięknych miejsc i zdjęć!:) niezapomniane chwile!:)przejechaliśmy około 1200km.
jest masa programów wycieczki w internecie, dotyczącej tej wycieczki, wystarczy wpisać "wycieczka dwudniowa na Saharę, Tunezja" i wszystko tam znajdziecie! ja, że byłam z biurem podróży Exim Tour (polecam to biuro!;) ), to tu macie link do programu tej wycieczki (klik).
Powiem Wam tylko że w sumie to trafiłam na dobra pogodę.. jak padało to byliśmy w autokarze... i na Saharze dosłownie kropiło! jak jeździliśmy na wielbłądach, o ile to można nazwać jazdą haha;)!
nie wiem czy uznać to za szczęście, czy też nie (bo przecież deszcz na Saharze to taka rzadkość!)
ale i tak było ciepło!:) jazda na wielbłądzie przyjemna!:) ale radzę mieć chociaż rybaczki, dla własnej wygody. jazda jeepami była świetna!:) chyba najlepsza atrakcja z tej całej wycieczki!:) naprawdę masa!:) widok tamtejszych gór coś pięknego i zjawiskowego!:), oazy przepiękne!:) oraz wschód słońca...<3!!! polecam kupić sobie oliwę z oliwek tamtejszą! (będziecie mieli okazję podczas wycieczki) oraz jak zajedziecie koło meczetu, będzie tam sklepik (z pierdołami, dywanami.. )  jest tam mega tanio! naprawdę się opłaca! i polecam maseczkę z algami:)! super jest!:) mała kosztuje ok. 5 zł na nasze a jest rewelacyjna!:) polecam kupić sobie pamiątkę typu róża piaskowa!:) jest piękna!, nie dajcie się zwieść dużymi muszelkami, bo są sprowadzane z Egiptu, nie są z Tunezji!  i uważajcie na chłopaków z jakimiś ptakami i Kamieniami, (za pogłaskanie wołają pieniądze), choć kamienie ozdobne i minerały warto ale pamiętajcie o targowaniu się!:), piasek z Sahary mam! w porównaniu do naszego jest delikatny i mięciutki jak puderek! a jaki czysty!:) i  mieliśmy super przewodnika, było wesoło!:), to ja już nie będę więcej przedłużać.. łapcie zdjęcia!:), przepraszam że aż tak dużo ale chciałam Wam jak najwięcej pokazać!:)






























jak macie pytania to śmiało zadawajcie!:) zachęcam do polubienia mojego fanpage!:)  >>(Klik)<<
(odwdzięczę się tym samym!:)) oraz zapraszam na allegro! z hasłem Marta blog 5% rabatu! na ubrania typu Guess i Calvin Klein...>>(klik)<< (co chwila kolega zamieszcza tam coś nowego!;)
pozdrówka!:)

środa, 28 listopada 2012

Tunezja

Witam:) dziś pora na Tunezję, którą Wam już obiecałam..;), z góry przepraszam za tak długa notkę.. ale jest o czym pisać!:)

A więc im wcześniej wykupicie wycieczkę, tym lepiej. Ja wykupowałam ja razem z moimi znajomymi  jeszcze w styczniu!;), dlatego tez mieliśmy gratis w postaci wycieczki po mieście (city tour), polecam biuro podroży Exim Tour! podpisali kilka mies. temu umowę z Niemcami więc jest w pełni wypłacalne, co z reszta gwarantują.

W Tunezji obowiązującą walutą jest DT- Dinar Tunezyjski, na nasze 1 DT to ok. 2 zł.  
Tunezja słynie z gai oliwnych i oliwek! polecam kupić sobie, jak ktoś lubi!, bo jest zupełnie inna, niż nasza...:), daktyli oraz baraniny!
ja leciałam 30.08 - 7.09, termin w sam raz, bo jeszcze upały były.. ale.. natrafiliśmy tez na deszcz! mieliśmy o tyle duże szczęście, że akurat podczas podobno wielkiej ulewy byliśmy na Saharze;), na której tez  kropiło..!, ale podobno to dobrze, bo normalnie nie dałoby się tam wytrzymać. Ogólnie to tam jest gorąco, ale aż tak się tam tego nie odczuwa, bo jest inny klimat, jest to łatwiej znieść niż u nas temp. np 35 stopni, a woda w morzu prze-ciepła bo ok. 25 stopni! i jest taka czyściutka <3!!:)

ja byłam w hotelu Marabout, w Sousse. Hotel spokojnie zasługuje na 4 gwiazdki.. bo jest 3*. są w nim super zjeżdżalnie i baseny i jest bardzo blisko nad morze! i mają prywatną plaże, co jak się przekonałam.. to bardzo duży plus.. bo jak się wejdzie nad publiczną, to gorzej niż u nas nad Bałtykiem! poważnie.. taki smród i brud! że boso nie dało rady iść!:(, strasznie dużo kapsli itp.
jeśli chodzi o pokoje.. hm.. no ja nie narzekałam.. hotel jak hotel, ładne widoki na morze.. codziennie sprzątali, a jak zostawiło im się napiwek to w ogóle glanc!, a że kelnerzy i obsługa hotelowa zarabia grosze, to warto im zostawić nawet najmniejsza kwotę. jedyne co to łazienki mogły by być bardziej ładne.. ale tam już jest 1 część hotelu wyremontowana, ale trzeba za nią dopłacać:(..klima w pokoju jest i nieźle chłodzi!!:)
Polecam All Inclusive, my tez wykupiliśmy,  ponieważ wtedy macie za darmo leżaki i zjeżdżalnie! wszystkie posiłki a jest ich w ciągu dnia 5! i napoje! a tak za każdy napój, i za 3 posiłki jak chcecie, musicie dopłacać przy HB, jest tez specjalny barek dla All In., gdzie od 10 do 22/23 można ciągle pic drinki i co Wam się tylko zapragnie bez umiaru! tylko że tamtejszym alkoholem to się raczej nie upijecie haha:D. a wódka w sklepie... hm.. tamtejsza jest słaba.. a jedna jest i co u nas można kupić Absolut? jak się nie mylę, ale na nasze kosztuje tu uwaga! 280 zł :D haha.

a jedzenie to istny szwedzki stół! nie wyjdzie się z tamtą głodnym i co najważniejsze jedzenie jest bardzo smaczne!:)
Miasto super!:) jest co oglądać!:) tylko że i jest troszkę śmieci na ulicach..;(, o to akurat wogóle nie dbają.. co chwila to masa sklepów i stoisk, a co najlepsze można się targować i kupić nawet o połowę taniej! ale tu uwaga, jeżeli już się targujesz i  powiesz cenę za którą chcesz tą rzecz kupić, a arab się zgodzi, to już ją kup, bo potem oni są bardzo nieprzyjemni.. na targowisku wielkim, trzeba bardzo uważać żeby się nie zgubić!:), bo oni za powiedzenie Ci kierunku chcą pieniądze.. i tu uwaga jeszcze jedna.. nie wierzcie im, że to co oni sprzedają to orginał.. tam wszystko to podróbki.. typu Chanel,  Louis Vuitton, Puma itd... ale nie powiem.. bardzo dobrze wykonane!:) a jest tego pełno..
muszę powiedzieć że leciałam 1 raz samolotem.. no na początku jak zaczęliśmy się wznosić to nie wiedziałam co się dzieje.. haha takie dziwne uczucie..:) ale bardzo przyjemne.. a widoki piękne! zatyka tylko troszke uszy;). (siedziałam przy oknie) lecieliśmy ok. 3 h.

o wycieczce na Saharę napiszę Wam w następnej notce, bo na raz będzie tego za dużo.



                                               A to już Afryka...;)











                       A tu już 2 zdjęcia z plaży publicznej...








                              Drak Queen;)!

 to tyle na dziś, niedługo napiszę Wam notkę o wycieczce na Saharę!:)
jeżeli macie jakieś pytania to śmiało zadawajcie!:)
pozdrawiam:*